RPGKK - Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Ogłoszenie

Polecam wykorzystywanie "Pokaż nowe posty od ostatniej wizyty" lub przeglądanie tych for, które mają podfora, ponieważ forum wyżej (np. DnD) nie wyświetla na głównej stronie czy coś nowego jest w podforach (np. DnD - Mechanika). W razie problemów z rejestracją, proszę pisać pod gg 6588239 (niewidoczny). Usuniecie Ciasteczek powinno pomóc, jeśli konto się nie chce zarejestrować.

#76 2010-05-16 16:25:07

 Bartek

Hobbista

3159315
Call me!
Skąd: Długomiłowice
Zarejestrowany: 2009-08-31
Posty: 338
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Seya



Ściągną swój skórzany płaszcz i poskładał go tak aby Eri mogła położyć na nim głowę mówiąc :

-Proszę połóż tu głowę będzie ci wygodniej.


Szybko przebiegł między Fahrenem i Akachim, którego lekko potrącił. Szybko przebił się przez tłum i zbiegł po schodach stworzonych przez wiedźmiarkę. ~Muszę się pośpieszyć. Obronić ją.~ Po drodze mijał wbiegających po schodach krewnych. Zbiegł we wrzawę poniżej. Wszędzie biegali ludzie, szykowali swój sprzęt, wybiegali z domków składali swe kusze, szczękały mechanizmy, ostrza broni dzwoniły, wyciągane z futerałów. Gdzieś usłyszał syk gazopluja, z drugiej strony zadziałała hydraulika, wizg pracujących przegubów maszyn. Seya nie mógł, nie chciał umiejscawiać tych wszystkich dźwięków. Nagle napotkał grupę szturmowców, biegnącą w przeciwnym kierunku. Nie miał szans przecisnąć się między nimi, więc skoczył, przebiegł parę kroków po stojącej obok ścianie, odbił się, wykonał salto w bok i wylądował. Wbiegł do swojego domku i rzucił się w kierunku łóżka. Jednym płynnym ruchem wyciągnął spod niego walizę i położył ją na barłogu. Otworzył z zatrzasków i wyciągnął ostrze z krótkim, mechanicznym gniazdkiem zamiast rękojeści. Sięgnął drugą ręką i wydobył rękojeść z odpowiadającą wtyczką, mechanizm wzorowany wyglądem na rogach dwukołowych maszyn starożytnych, które to maszyny przywodziły na myśl mechaniczne wierzchowce. Złączył obie części i przekręcił z kolejnym trzaskiem. Uruchomił rączkę i usłyszał miły uchu warkot, którego tyle wyczekiwał i na który tyle pracował. Zarzucił miecz na plecy, a wypadając z domku się gnał jeszcze po kuszę i kołczan z bełtami. Te założył już na zewnątrz. Pobyt w domku zajął dwie krótkie chwile, bieg w obie strony również nie trwały długo. Prędko dołączył do Gonena, wiedząc, że teraz tylko on jest w stanie przeciwstawić się upiorom, w czym chciał go wspomóc ze wszystkich sił, by uratować Eri. Wtedy kobieta będzie naprawdę jego. Tym zajęte były jego myśli.

Ostatnio edytowany przez Bartek (2010-05-16 17:11:40)


Jedno wiem nie poddam się galopem noc pokonać chcę.

Offline

 

#77 2010-05-17 19:22:32

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen zabrał się za leczenie ran Eri. Zapalił kadzidełka i rozrysował wokół ran proste okultystyczne symbole które miały pomóc w gojeniu się ran a następnie przy słowach tajemniczych mantr zaczął zszywać rany kuzynki. Pomagał mu w tym jeden ze ze znachorów technoklanu. Uwijali się w robocie jak najszybciej co chwile spoglądając za ramię na wir z którego dobiegały coraz wolniejsze ryki demonów ciemności. A między wrotami i siedzibą klanu ustawili się wszyscy ludzie zdatni do walki- ponad 300 osób gotowych bronić się przed atakiem plugawych sług ciemności. W pierwszym szeregu 3 tuziny technoklanyckich szturmowców wyposażonych w najlepsze miotacze płomieni, tuż za nimi 4 tuziny szturmowców z piłami mechanicznymi i kilkuset zwykłych wojowników, a w ostatnim szeregu, ustawieni głównie na dachu siedziby strzelcy z technokuszami. Akachi wraz z Fahrenem i Shinrą odprawili krótką modlitwę nad ciałem młodego chłopca i kazali zabrać je z dachu i gdzieś na razie bezpiecznie zostawić, wyjaśniając że później odprawi się mu porządny pochówek.
W końcu Gonen wraz ze znachorem skończyli robotę po niespełna 5 minutach. Gonen pomógł wstać kuzynce która podpierała się na jego ramieniu- ręka i noga nie były jeszcze w pełni zdrowe, ale było już znacznie lepiej. Seya przybiegł nagle trzymając na plecach dziwny miecz z rękojeścią przypominającą róg starożytnych mechanicznych wierzchowców.
-Dziękuje. -powiedziała Eri do Gonena i znachora, a następnie spojrzała na Seyę- Tobie też serdecznie dziękuje za ratunek. Dobra, postaram się was przeprowadzić, jednak módlcie się do przodków by nawiedziło mnie jakieś rozmowne Nemezis, bo w walce mogę sobie nie poradzić. Gonenie, wyślę tam Ciebie, Szabrownika i Luna i Karena. Dla ograniczenia mocy Nemezis nie pójdę z wami, ale wyznaczę czas w którym będziecie mogli się tam znajdować, a wtedy wylądujecie w losowym miejscu w promieniu kilometra stąd. Powiedz mi tylko ile czasu zajmie Ci rytuał zamknięcia tych wrót?

//Dla wyjaśnienia- Lun i Karen to ci dwaj żercy rytualistów.

Ostatnio edytowany przez Lasard (2010-05-17 20:14:36)


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

#78 2010-05-17 19:44:08

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen






-Postaram uwinąć się jak najszybciej , dajmy na to 45 minut , zdołasz utrzymać nas tak długo?- Gonen poza zamknięciem bramy chciał tam chwilę pobyć , badania z każdą minutą przebytą w bezmiarze posuwały się o naprawdę duży krok. Podtrzymywał Eri toteż położył rękę na piersi i zaczął odmawiać modlitwę czy raczej prośbę -O wielki Mordechaju , nie muszę Cię przekonywać , że często słowa mogą być silniejsze od ostrza , spraw by nemezis tej wiedźmiarki nie było skłonne do walki w kwestii fizycznych ran.-Skończył odprawiać modły , do jego uszu docierały jeszcze słowa innych. -Możesz zaczynać , Seya , w sprawach poza materialnych wydaje mi się , że nie masz zbyt wiele doświadczenia. Gdy już tam będziemy , masz wykonywać WSZYSTKIE-Temu słowu nadał szczególny nacisk a następnie je powtórzył-WSZYSTKIE moje instrukcje , demony spróbują cię opętać , okaże się , czy masz silną wolę , a co do reszty , zaopiekujcie się Eri , za godzinę wracamy.-Spod maski wydobył się śmiech. Gonen postanowił jeszcze zrobić krótkie przemówienie , nadał głosu ton podniosły , dumny i taki jak przystoi dowódcy.-Od nas zależy istnienie lub apokalipsa tej wioski , na drodze spotkamy wiele przeciwności , ale nie po to pracowaliśmy na nasze zdolności ponad cholernych dwadzieścia lat byśmy teraz nie dali rady , Lun , Karen , wśród rytualistów będą rozbrzmiewały legendy o tym co się dziś wydarzy , o nas będą uczyć nowo narodzonych. Seya , tobą pewnie kieruje ta sama motywacja co mną , więc do dzieła. Skopmy parę tyłków i wracajmy do miejsca w , którym czekać na nas będą z kuflami pełnymi piwa i pięknymi kobietami.-Tym razem znów się zaśmiał.

Ostatnio edytowany przez Greyu (2010-05-17 20:12:51)

Offline

 

#79 2010-05-17 21:54:08

 Bartek

Hobbista

3159315
Call me!
Skąd: Długomiłowice
Zarejestrowany: 2009-08-31
Posty: 338
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Seya



Seya zaśmiał się razem z innymi. Krótko. Obrócił się lekko, dłoń powędrowała do rękojeści miecza. Mężczyzna oparł ostrze o blachy dachu i przyklęknął na kolano, kierując się w stronę Eri.
- Nie ma za co. To dla mnie zaszczyt bronić tak wspaniałej wiedźmiarki i tak pięknej kobiety.
Wstając, chwycił odstający róg i przycisnął go. Jednocześnie targnął rączką, a miecz wydał z siebie warkot i posypało się kilka iskier, które zniknęły w w zimnym powietrzu. założył miecz i zwrócił się do Gonena: - Ruszamy czy nie? Bo jestem ciekaw, co się tam dzieje - dodał, wskazując na ciemny wir.


Jedno wiem nie poddam się galopem noc pokonać chcę.

Offline

 

#80 2010-05-17 22:05:52

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen






-Hah , jakże szlachetne , jednakże w sztuce podrywu to musisz się podszkolić.-Skinął głową do Eri na znak , że już wszyscy są gotowi.-Módlcie się teraz do swoich egzarchów , ich łaska będzie wam potrzebna.-

Offline

 

#81 2010-05-18 15:02:04

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Eri kazała zrobić dla niej miejsce, co wszyscy zaraz zrobili. Kobieta stanęła po środku dachu i zamknęła na chwilę oczy, a gdy je otworzyła:
-Niech Cię szlag trafi!- krzyknęła patrząc z lekkim przerażeniem w puste miejsce przed nią. Chwyciła zdrową ręką swój miecz i zaczęła się powoli wycofywać- Jesteś pewny że nie chcesz pogadać?!
Kobieta została zmuszona do walki z... czymś. Nieważne co to było ale nie dawało Eri dużych szans na zwycięstwo. Niestety jej obrażenia nie pozwalały na szybki ruch i precyzyjne manewry. Kobieta uskakiwała, upadała i turlała się by unikać ataków swojego Nemezis. Zawsze przy tym widać było że jej twarz wykrzywiał grymas bólu- nadwyrężała swoje rany a szwy wykonane przez Gonena i znachora zaraz mogą pęknąć, co będzie oznaczało pewną klęskę Wiedźmiarki. Eri jednak nie poddawała się, i choć widać było że jest zmęczona oraz obolała to dalej przeciwstawiała się swojemu strachowi, a nawet prowokowała go:
-Tylko na tyle Cię stać?! -krzyknęła i przeturlała się w bok- Budziłeś we mnie większy strach gdy... -unik- ...gdy byłam jeszcze... -uskok- Dasz mi ku@#a dokończyć zdanie?! -PCHNIĘCIE! Kobieta wykonała szybkie pchnięcie swoim krótkim mieczem, przekręciła je i pociągnęła do siebie; uskok w lewo- Ha! Zirytowany?! Co?! Ooo nie! -krzyknęła z gniewem i zaczęła grzebać w kieszeni, skąd po chwili wyciągnęła mały okrągły i połyskujący przedmiot- złotego denara. Rzuciła nim w powietrze, a moneta rozprysła się w powietrzu znikając wszystkim z oczu- Mam Cię! -wszyscy przyglądając się znikającej monecie nie zauważyli że Eri stała kilka metrów dalej kucając nad ziemią tnąc i kując swoim mieczem dach siedziby, co wyglądało jakby chciała go pochlastać. Nagle zamarła i upuściła swoje ostrze, i sapiąc ciężko spojrzała na Gonena, Seyę i dwóch żerców. Jej uśmiech oraz szybko podnosząca się i opadająca pierś było ostatnim co widzieli...
Scena piąta
Sylwetki wszystkich osób które przebywały z nimi na dachu nagle zniknęły, tak samo jak czyste niebo i słońce a z nim światło. Wszystko wokół pociemniało, przybrało kolory szarości i... i w ogóle nie wyglądało tak jak chwilę temu- było teraz znacznie brzydsze i powykręcane w dziwne kształty; widać było odległe budynki starożytnych które teraz chyliły się ku ziemi i wbrew jakimkolwiek prawom nie padały na ziemię; śnieg nie padał, jednak było teraz znacznie zimniej i nawet wypuszczane z płuc powietrze którym nieraz ogrzewano sobie dłonie teraz było lodowato zimne; a siedziba na której stali teraz Unici świeciła się bladym blaskiem i widać było na niej fosforyczne symbole okultystyczne, oraz momentami niewyraźnie sylwetki osób z realnego świata na niej stojących. A niedaleko widmowej wersji siedziby klanu stały one- wielkie wrota do Bezmiaru; nie był to jednak teraz wir jęków i czystej Ciemności. Teraz przed grupką leżał wielki kamienny łuk ze stalowymi dwuskrzydłowymi wrotami... wrotami które były już trochę otwarte a zza niespełna półmetrowej szczeliny widać było dziesiątki par oczu i sięgające zza nich łapy, szpony i macki różnej maści pomiotów ciemności.
Seya obracał się nerwowo i rozglądał z szeroko otwartymi oczami, a na jego twarzy widniało przerażenie. Oddychał ciężko i nierytmicznie. Upadł na kolana, zatkał rękoma oczy i uszy, a potem zaczął kiwać się do przodu i do tyłu powtarzając:
-Zabierzcie mnie stąd! Zabierzcie mnie stąd! Zabierzcie...
Podszedł do niego jeden z Żerców.
-Wiedziałem że nie powinniśmy go ze sobą zabierać! Uspokój się! -krzyknął na Seyę, ale ten nie reagował dalej błagając by go zabrano z pomroku.


//Bartek, jako że twoja postać ma słabą Wolę, dość niski poziom Zimnej krwi, oraz to że w tym świecie jest pierwszy raz, więc twoja postać jest teraz przerażona- nie może walczyć, reagować i ogólnie jest pod moją kontrolą. Jak chcesz coś teraz odpisać to możesz podać tylko jej myśli, aktualne odczucia opisać jak się boi, ale nie myśl o poruszaniu się samemu, normalnej rozmowie i tym bardziej walce.

Ostatnio edytowany przez Lasard (2010-05-18 15:08:16)


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

#82 2010-05-18 15:23:37

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen






-Cholerny amator , na nic się nie zda , trudno , będziemy musieli go ze sobą nosić.- Jeden z żerców z trudem wziął Seya na plecy , ten strasznie się szamotał i szlochał. ~Hmm...żałosny.~ Pomyślał Gonen spoglądając na Seya. -Idziemy w stronę wrót , w razie ataku demona zostawcie szabrownika i walczcie , jak już tam dotrzemy odprawię rytuał , potrzebna mi będzie ochrona.- Szli chwilę w stronę wrót , w ciągu tej krótkiej podróży Gonen cały czas przyglądał się wrotom i zdobiącym ją freskom , starał zapamiętać jak najwięcej , wielkie drzwi odchyliły się o parę stopni. Nieustannie widać było próbujące się przeciskać demony , blask ślepi , jęk i widoczne dłonie wydobywały się z ledwo otwartych wrót.

Offline

 

#83 2010-05-20 19:46:08

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Jeden z żerców podniósł Seyę na nogi i prowadził przed sobą, podtrzymując go za ramię gdyż mężczyzna nie był w stanie poruszać się bez czyjejś pomocy. Grupka zbliżyła się na odległość około 10 metrów od wrót, by bestie ciemności nie sięgnęły ich gardeł. Będąc tak blisko bramy i takiego skupiska upiorów, strach Seyi się natężył- próbował on wyrwać się trzymającego go Karenowi. Żerca wywrócił go na ziemię.
-Uspokój się!
Reszta jednak też poczuła że strach w ich sercach narasta. Mimo że go przełamali i w przeciwieństwie do Szabrownika potrafili działać normalnie, to wciąż czują pewien niepokój.
-Gonen, zabieraj się do roboty, chcę jak najszybciej się stąd wydostać. -powiedział Lun.
-Nie ważne kiedy skończy, i tak będziemy tu tkwić około godziny. Pamiętasz że Eri wysłała nas tu na określony okres czasu?
-Niech to szlag!
-Ja chcę stąd iść! -krzyknął Seya- Zabierzcie mnie... -nie dokończył zdania, gdyż dostał pięścią po głowie od zirytowanego już Karena. Teraz Szabrownik leżał na ziemi nieprzytomny.
-To dla twojego i naszego dobra. -odrzekł- Gonen zaczynaj, nie dajmy im przejść!
Obaj ustawili się przed bramą gotowi do walki. Wiedzieli że Gonen nie zdąży zamknąć bramy na tyle szybko by część z upiorów się nie wydostała.

Ostatnio edytowany przez Lasard (2010-05-20 19:48:38)


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

#84 2010-05-20 20:02:23

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen







Gdy już podeszli do bramy na tyle blisko by Gonen mógł odprawić rytuał , egzorcysta powiedział do żerców- Jeszcze raz powtarzam , w razie czego , Seya zostawić , rytuał potrwa około pół godziny , zostaniemy wtedy jeszcze na około 10 - 20 minut , przeznaczę ten czas na badania , podczas rytuału miejcie oko na wszystko , od czasu do czasu spoglądajcie za siebie , co prawda nie czuję demonów z innego kierunku niż tam brama , ale lepiej dmuchać na zimne.- Rozpiął płaszcz i koszule , było mu niesamowicie zimno , mimo to było to konieczne , z kieszeni płaszcza wyciągnął farbki do malowania ciała i namalował nimi różnorodne symbole na swojej klatce piersiowej. Zęby zgrzytały mu z zimna , jednakże ciche słowa modlitwy proszące o pomoc swojego egzarchę , chociaż na chwile umożyły mróz , albo przynajmniej mu się tak wydawało , Gonen był głębokiej wiary więc wierzył , że to zasługa Mordechaja. Wyrysował powyżej pępka , kółko , od niego odchodziły kreski , które kilka centymetrów dalej wyginały się w groteskowe kształty. Chciał zyskać trochę czasu , liczył na to , że przestraszy demony -Jam jest Gonen , Znawca Nieznanego , egzorcysta , który wygnał was wiele razy i wygna poraz kolejny!- krzyknął , a w odzewie uzyskał przeraźliwy krzyk , który mógł oznaczać demoniczny lament. Jedną z kresek namalowanych na swoim ciele poprowadził aż przez szyję , zdjął na chwilę maskę i zwieńczył na czole , na masce również wyrysował podobne symbole. Założył maskę z powrotem. Na ziemi również namalował koło , tak by mógł się w nim zmieścić. Mimo odgłosów dochodzących z bramy , podczas przygotowań nie spojrzał ani razu na bramę. W końcu był gotowy , usiadł w pozycji kwiaty lotosu w samym środku narysowanego na ziemi koła , położył dłonie na kolanach i wpatrywał się w bramę. Zaczął odmawiać słowa rytuału , symbole na ciele od czasu do czasu jarzyły się jasnym blaskiem...

Offline

 

#85 2010-05-20 20:57:39

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Żercy posłuchali Gonene, i jeden z nich usiadł plecami do bramy by mieć oko na resztę okolicy.
Gdy Gonen zaczął się malować i wykrzyczał groźby w stronę pomiotów za bramą, nagle wrota lekko zaskrzypiały, i wszyscy domyślili się że bestie zaczęły na nie napierać z większą siłą i gniewem. Pierwsze z upiorów już przekroczyły próg i rzuciły się na żerców. Dwa człekokształtne cienie z długimi łapami ruszyły na nich rycząc wściekle, jednak były one bardzo słabe- wystarczył po jednym szybkim ataku żerców by ich wykończyć. Jednak za nimi wychodził już trzy następne, wyglądające identycznie, oraz jeszcze jeden stwór- trochę większy od poprzednich, cały w krwisto czerwonych łuskach, przygarbiony, z dwiema mackami zamiast rąk. Ta grupka została wyeliminowana tak samo szybko jak poprzednia.
Gonen usiadł na ziemi gotowy do rytuału. Zamknął oczy i poczuł jak demony zza wrót i one same napierają na jego umysł. Usłyszał krzyki, jęki i lamenty wszystkich znajdujących się za nimi pomiotów ciemności. A najwyraźniejszy z głosów, był potężny, i przerażający:
-Wstań, przerwij rytuał! Daruję Ci wtedy życie, i podaruję potęgę! Będziesz władał swoim klanem i staniesz przy mnie gdy zapanuję nad światem! Przerwij rytuał, i pozwól mi wejść!


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

#86 2010-05-20 21:47:41

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen







W skupieniu rytuału usłyszał głos demona , demona , który był inteligentniejszy niż inne i wiedział jak skusić człowieka , Gonen jednak był na to przygotowany , nie pierwszy raz padał ofiarą tego typu podszeptów.-Twoje obietnice na mnie nie działają Khar-Azad! Wszystko co mi obiecujesz jestem w stanie osiągnąć własnymi rękami. Znasz moją potęgę , musisz się mnie bać , rozkazuję ci , zostaniesz po tamtej stronie bramy!- Mimo , że Gonen był młody , miał doświadczenie w egzorcyzmowaniu , wiedział dobrze , że obietnice to tylko czcze gadanie.

Ostatnio edytowany przez Greyu (2010-05-21 07:56:45)

Offline

 

#87 2010-05-21 11:20:35

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Żercy walczyli zawzięcie z upiorami wychodzącymi zza wrót, Seya leżał nieopodal Gonena pojękując, a on sam siedział na ziemi i wysilał całą swoją wolę by zamknąć bramę. Demon którego przyzwali poplecznicy Stalozębnego przemawiał do niego w echomenie.
-Może udawało Ci się wygnać tych słabeuszy, ale ze mną nie będziesz miał tak łatwo. Zginiesz! Chyba że przerwiesz teraz rytuał! Nie? Wiem jak Cię zmusić!
-Co jest?! -krzyknął jeden z żerców, choć Gonen nie widział co się stało gdyż miał zamknięte oczy- Gdzie oni zniknęli?!
-Spokojnie! -krzyknął drugi- Zmaterializowali się! Technoklanyci sobie z nimi poradzą! Ty zajmij się nimi!
-Głupcy! -Gonen usłyszał w głowie krzyk Khar-Azada- Przerwij rytuał człowieku! Przerwij bo inaczej...
Nagle Gonena nawiedziły wizje... przerażające obrazy ze świata materialnego. Zobaczył cztery demony- dwa wysokie o długich rękach, czarnej chropowatej skórze,bez głów, jednak z oczami i gębą osadzoną na klatce piersiowej; jednego podobnego jednak z czterema mackami zamiast rąk, i przygarbionego; oraz czteronożnego demona z potężnym torsem i małą głową który trzymał dużą technoklanycką kosę bojową. Wszystkie demony stały na kupce ciał wśród których Gonen rozpoznał kilka twarzy- Fahrena, Akachiego, Shinry i małej Rukii. Oba demony z długimi łapami trzymali kogoś podwieszonego za ręce, mackowaty stał przed nimi dusząc dwójkę technoklanytów, a czteronożny stał z tyłu i przykładał kosę do gardła podwieszonej osoby- smukłej kobiety o długich czarnych włosach, z której zwisały bandaże - Eri.
-...bo inaczej ona zginie! -krzyknął Khar-Azad.


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

#88 2010-05-21 12:18:41

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen







-Czemu nie przyszedłeś po mnie? Zostaw ją w spokoju , odpierdol się od niej!-Gonen miał wątpliwości czy obraz był prawdziwy , z drugiej strony jeśli prawdziwy jest to spełni się jego najgorszy koszmar , był w beznadziejnej sytuacji , jeśli podtrzyma rytuał i obrazy są prawdziwe , Eri , najbliższa mu osoba zginie. Jeśli przerwie rytuał , demon wydostanie się a wtedy zginąć może cała wioska , nawet jeśli nie to wszyscy będą mieli mu za złe jego decyzję , łącznie z Eri , której odrzucenia bał się najbardziej.-Nawet jeśli przerwę rytuał nie mam pewności , że puścisz ją wolno!-Żercy słysząc to co Gonen mówił do demona , osłupieli...

Offline

 

#89 2010-05-21 13:26:08

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

-Gonen co się dzieje? -krzyknął jeden z żerców, zabijając kolejnego potwora. Słychać było że jest trochę zmęczony od walki z tymi wszystkimi słabymi upiorami zza bramy. Słychać też było że brama znowu skrzypi pod naporem pomiotów ciemności.- Gonen zamknij te wrota bo wszyscy zginiemy!
-Przerwij rytuał, a obiecuje że nic jej nie zrobię! -krzyknął demon w głowie Znawcy Nieznanego- Dodatkowo sprawię że będzie twoja! Po za nią otrzymasz też w nagrodę setki innych kobiet! Znacznie piękniejszych! Tylko zrób jedno- wstań i odejdź od kręgu, przerwij rytuał!


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

#90 2010-05-21 13:47:29

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [Klanarchia] Klucznicy ( 18+ )

Gonen







Do tej pory nie wierzył w ani jedno słowo upiora , wyobraźnia Gonena , albo raczej wizja podsunięta mu przez demona pokazała mu obraz o jakim marzył. Znajdował się teraz wśród pól pszenicy , piękny kolor zboża spotykał się z zielenią trawy. Gonen szedł przed siebie i nie mógł w to uwierzyć , wizja była niesamowicie realna. Przeszedł po misternie wykonanym kamiennym mostku i spojrzał w potok. Ujrzał siebie , trochę starszego niż teraz , w pięknych szatach przywódcy klanu. Wkroczył teraz na kamienną ścieżkę wśród zielonej trawy , dróżka ta prowadziła na niskie wzgórze z drewnianym domkiem , z komina , którego wydobywał się teraz dym. Domek otoczony był drzewami , które delikatnie szumiały na wietrze. W połowie drogi do domku usłyszał z daleka jakieś wołanie , spojrzał w lewo i ujrzał małego chłopca. -Tato! Tato!- Chłopczyk podbiegł do Gonena i wtulił się w jego nogę , egzorcysta odruchowo pogłaskał go po głowie. Dziecko wróciło do zabaw a Gonen ruszył dalej. Na ganku tego bajecznego domku stało kilka krzeseł i stolik wpasowujące się w reszte domku. Na jednym z krzeseł siedziała karmiąca piersią kobieta , kobieta o długich czarnych włosach ubrana w skromną suknie. Spojrzała na Gonena , egzorcysta się podekscytował , ujrzał Eri. Nie przerywając karmienia uśmiechnęła się , jak wszystko na to wskazywało , do męża -Witaj , skarbie.- Głos również miała taki sam. Gonen był w raju , idealnym świecie dla niego. Czuł się tu niesamowicie , nie chciał opuszczać tego miejsca , wizja rozpłynęła się i Gonen uświadomił sobie , że to wszystko jest nieprawdziwe. Obietnice upiora jednak gwarantowały mu to , szczęście było tak blisko , wystarczyło wstać i przerwać rytuał. Wystarczyło jeszcze tylko wystawić na śmierć około 400 osób , ułatwić dostęp demonom na ten świat , pozwolić by mordowały niewinnych ludzi , pozowlić by realny świat z wyglądu zaczął przypominać bezmiar. Czy świat pod panowaniem demonów może wyglądać jak ten w wizji Gonena? Napewno nie...-Widzisz to? Piękne prawda? Twoje dzieci będą genialne , Eri znów cię będzie kochać , wystarczy żebyś wstał , to takie proste , będziesz przywódcą swego klanu , to wszystko będzie twoje , tylko jeden warunek , przerwij rytuał- Obietnice i podrzegania demona nie miały końca , Gonen pragnął tego co ujrzał w wizji z całego serca...-Jaką mam pewność , że uczynisz mnie tym , kim mnie tam ukazałeś? Mam uwierzyć w twoje gierki? Wypuść Eri , wtedy zastanowię się nad twoją propozycją.-

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.skijumpingmanager.pun.pl www.hitplaneta.pun.pl www.patriota.pun.pl www.zagubionawyspa.pun.pl www.scaletuning.pun.pl