RPGKK - Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Ogłoszenie

Polecam wykorzystywanie "Pokaż nowe posty od ostatniej wizyty" lub przeglądanie tych for, które mają podfora, ponieważ forum wyżej (np. DnD) nie wyświetla na głównej stronie czy coś nowego jest w podforach (np. DnD - Mechanika). W razie problemów z rejestracją, proszę pisać pod gg 6588239 (niewidoczny). Usuniecie Ciasteczek powinno pomóc, jeśli konto się nie chce zarejestrować.

#1 2010-06-22 18:25:40

Przemo

Prawdziwy Gracz

Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2009-10-24
Posty: 219
Punktów :   

Listy

Temat do wrzucania listów jakie piszecie do siebie w grze, lub wymieniacie z NPC'ami.

Obecnie jesteśmy pod koniec jesieni / w pierwszym miesiącu Zimy, więc tak można datować (mniej więcej).


Pozdrawiam,

Przemo

Offline

 

#2 2010-06-22 18:50:23

 Gladin

Hobbista

Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Zarejestrowany: 2009-12-23
Posty: 295
Punktów :   

Re: Listy

Jego Lordowska Mość Baron Ghunz Thorne z domu Sokoła
Drogi Baronie!
Przesyłam na Twe ręce serdeczne gratulacje z okazji uzyskania tytułu Wielkiego Łowcy Mantu. Miałem wielką nadzieję, iż to mnie przypadnie ten tytuł, jednakże los zechciał inaczej. Mam nadzieję, że gdy wyliżę się z odniesionych podczas polowania ran, zgodzisz się zaprosić do mych włości. Chętnie urządzę polowanie, na którym będziemy mogli zmierzyć się ponownie. Czuję bowiem niedosyt z polowania w Mantu. Po pierwsze – przygoda nasza zakończyła się zbyt rychło, a muszę stwierdzić, że jeszcze na żadnym polowaniu nie bawiłem się tak przednio, jak Waszą Lordowską Mością. Po drugie – moja duma własna nie pozwala mi pozostawać bezczynny wobec faktu, iż to nie ja triumfowałem podczas polowania. Po trzecie, mam nadzieję zobaczyć w akcji ten wspaniały łuk, który padł Waszą wygraną. Moje sługi pracują już teraz nad przygotowaniem niezapomnianego polowania mimo, iż do mego wydobrzenia pozostaje jeszcze sporo czasu.
Ciekaw jestem również Waszych wrażeń, szczególnie z ostatnich momentów walki z tym orkiem. Niestety, moje wspomnienia są zaburzone. Gdybyś był łaskaw opisać mi co się działo po tym, jak ork nabił mnie na swój kolec, byłbym wdzięczny. Drogi Baronie, jeżeli znajdziesz chwilę, zapraszam również do odwiedzenia mnie w mym zamku Nionin w czasie zimy. Z przyjemnością ja i moi goście wysłuchają Twojego opowiadania na temat tej walki.
Jestem bardzo rad, iż dane mi było Was poznać – zbyt często obecnie spotyka się Ven bardziej dbających o intrygi i knowania, niż o umiejętność fechtunku. Mam nadzieję, iż skorzystasz z mojego zaproszenia i będziemy mogli kontynuować naszą znajomość.
Z wyrazami szacunku,

    Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Offline

 

#3 2010-06-23 22:54:43

 Gladin

Hobbista

Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Zarejestrowany: 2009-12-23
Posty: 295
Punktów :   

Re: Listy

Jego Lordowska Mość Baron Ursun z domu Sokoła
Drogi Szwagrze!
Żywię przekonanie, iż wieści o wydarzeniach, jakie miały miejsce po Twoim nagłym odjeździe podczas naszej podróży do Mantu, dotarły już do Ciebie. Mam nadzieję, iż zwrotnie wyjawisz mi powody swego nagłego powrotu na swe ziemie. Z mojej strony chciałbym się z Tobą podzielić moją relacją z wydarzeń. Pomijając zwykłe wydarzenia towarzyszące tego typu imprezom, sam początek był interesujący. Nastąpiło rozstąpienie ziemi, a w powstałą szczelinę niemalże runął powóz barona Kavamadiego. Jak słyszałeś, miał on ożenić się z baronessą Hekmeth, aczkolwiek żadne z nich nie pałało entuzjazmem ku temu projektowi. Ku jego nieskrywanemu zadowoleniu, baronessa została otruta podczas balu, co więcej zmarła w moich ramionach! Udało mi się rozpoznać truciznę, którą ją otruto i miałem nadzieję, że uda mi się ją uratować. Niestety, odtrutka podana mi przez barona Arkona Thayla, z niewyjaśnionych powodów nie zadziałała. Mam poważne podejrzenia, czy nie był on w zmowie z Kavamadim i nie podsunął mi fałszywego korzenia Iglidu. Zresztą baron Arkon zachowywał się w specyficzny sposób i chciałbym Cię przed nim przestrzec. Jeżeli go spotkasz, nie ufaj mu i staraj się nie wpuszczać go na swe ziemie. Gdyby to było jednak niemożliwe, poinformuj mnie o tym fakcie, postaram Ci się pomóc w tym zakresie w miarę moich możliwości.
Pomimo tych wydarzeń polowanie odbyło się zgodnie z planem. Oprócz Kavamadiego, który okazał się być doskonałą przynętą na poteżnego orka, towarzyszył mi baron Ghunz Thorne. Okazał się on być dzielnym kompanem oraz doskonałym wojownikiem. Razem stawiliśmy czoła potworowi, który przy pomocy swych sług porwał Kavamadiego. Niesety, w trakcie walki z tym potworem przebił mnie on swym kolcem i ranił okrutnie. Na szczęście dzięki temu, że związałem potwora walką ze mną, Ghunz mógł go zabić. Tak wspaniałe trofeum dało mu ostatecznie tytuł wielkiego łowcy Mantu.
Być może baron Ghunz Thorne przyjmie moje zaproszenie i odwiedzi mnie tej zimy. Byłoby miło, gdybyś wraz ze swoją małżonką, a moją siostrą, raczył przybyć również na to spotkanie. Z pewnością będzie ono ciekawe i obfitowało w interesujące opowieści. Nie ukrywam też, że chciałbym z Tobą przedyskutować możliwość podjęcia wspólnych działań celem przejęcia ziem po zmarłej baronessie.
Ściskam serdecznie, przekaż również pozdrowienia mojej siostrze.

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Offline

 

#4 2010-06-23 23:20:23

Przemo

Prawdziwy Gracz

Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2009-10-24
Posty: 219
Punktów :   

Re: Listy

Przekazałem.


Pozdrawiam,

Przemo

Offline

 

#5 2010-06-25 23:03:01

 Gladin

Hobbista

Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Zarejestrowany: 2009-12-23
Posty: 295
Punktów :   

Re: Listy

Tylko i wyłącznie do rąk własnych!!!

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#6 2010-06-28 20:47:30

 Gladin

Hobbista

Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Zarejestrowany: 2009-12-23
Posty: 295
Punktów :   

Re: Listy

Jej Ekscelencja, Hrabina Mantu, Lady Gvindia Thorne z domu Sokoła
Droga Hrabino!
Moja rekonwalescencja, po jakże aktywny i emocjonującym przyjęciu na Waszym zamku, przebiega nad wyraz pomyślnie. Do tego stopnia, iż w najbliższym czasie szykuję się do przyjęcia kilku gości u mnie w zamku (staram się nie przeforsować, aby jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności, dlatego tej zimy nie planuję dalszych wycieczek). Ponieważ po moim wypadku nie dane mi było uczestniczyć w dalszym śledztwie na temat zamordowania baronessy Hekmeth. Dręczy mnie to bardzo – jakimż ven trzeba być, aby używać tego typu trucizny! Fakt, iż baronessa zmarła praktycznie na moich rękach powoduje, iż jej śmierć jest dla mnie osobistą urazą. W miarę powrotu do zdrowia, będę się starał znaleźć zabójcę. Szczególnie frapuje mnie to, iż korzeń Iglidu, podany mi przez Barona Arkona Thayla, nie zadziałał. Choć powinien, podany był praktycznie tak szybko, jak tylko było to możliwe. Byłbym szczególnie szczęśliwy, gdybyś Pani zechciała dołączyć do grona mych gości. Moglibyśmy na osobności omówić kwestie tego nieszczęśliwego wypadku. Pozwoliłem sobie również skierować osobne zaproszenie na ręce Twego męża, aczkolwiek zapraszam go wyłącznie ze względu na jego wysokie umiejętności łowieckie, nie ze względu na wydarzenia, jakie miały miejsce na zamku.
Z wyrazami szacunku,

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka


P.S. Mam nadzieję, iż mój prezent służy dobrze i za każdym razem przypomina o mojej osobie.

Offline

 

#7 2010-06-28 21:56:18

 Gladin

Hobbista

Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Zarejestrowany: 2009-12-23
Posty: 295
Punktów :   

Re: Listy

Jego Ekscelencja, Hrabia Zyndii, Lord Grimon z domu Wilka
Drogi Ojcze!
Mam nadzieję, iż oboje z matką macie się jak najlepiej. Miałem okazję spostrzec Cię w trakcie przyjęcia w Mantu. Świadom jesteś wydarzeń, które miały tam miejsce i to lepiej niż ja, gdyż po odniesionych ranach podczas polowania, na jakiś czas zostałem włączony z wydarzeń. Ponieważ jednak morderstwo na baronessie Hekmeth nie daje mi spokoju, z wielu powodów. Będę wdzięczny, jeżeli podzielisz się ze mną swymi spostrzeżeniami z całego pobytu w Mantu – cenię sobie Twoją przenikliwość. Gdybyś mógł również przekazać mi jak najwięcej informacji o Baronie Arkonie, Baronie Kavamadim oraz Hrabinie Sathy, wszyscy z rodziny Thayl z domu Sokoła. Interesują mnie informacje o posiadanych przez nich ziemiach (położenie, nazwy geograficzne), oraz powiązania osobiste. Podobnie interesują mnie ziemie należące do zmarłej baronessy Hekmeth – w tym wypadku wszelkie informacje nie tylko o położeniu geograficznym, ale również wszelkie informacje o budynkach i infrastrukturze, jak również o wasalach baronessy. Nie ukrywam, iż kieruje mnie w tym zakresie żądza zdobycia nowych ziem i że mnie w tych działaniach wspomożesz osobiście, bądź przy pomocy swoich wasali. Oczywiście, w przypadku zdobycia nowych ziem, ich podział między nas uzależniony byłby od wkładu każdej ze stron.
Moja uwaga kieruje się również ku osobie towarzyszącej baronessie, niejakiemu Ufro. Zależy mi na rozmowie z tym ven. Jeżeli wiesz cokolwiek o nim, o miejscu jego pobytu, proszę Cię, poinformuj mnie bezzwłocznie, bądź sprowadź go do swojego bądź mojego zamku.
Na koniec listu pozostawiam przyjemniejsze sprawy. Z racji mojego powrotu do formy, spędzam większość zimy u siebie na zamku Nionin. Aby nie zanudzić się zupełnie, urządzam na nim skromne przyjęcie. Jeżeli znajdziesz trochę czasu, zapraszam Cię w odwiedziny razem z matką. Liczę również na przybycie barona Ursuna wraz z małżonką. Myślę, że radzi będziecie się z nią zobaczyć. Sugeruję, jeżeli będziecie się wybierać do mnie, prześlijcie informację o tym do Ursuna – zdopinguje go to zapewne, aby tym razem podróżował z małżonką.
W trakcie przyjęcia planuję również sekretne, wyjątkowe łowy. Jedno miejsce rezerwuję dla Ciebie lub – jeżeli tak zdecydujesz – dla osoby wskazanej przez Ciebie. Dużo sobie po tych łowach obiecuję.
Z wyrazami szacunku,

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Offline

 

#8 2010-06-28 22:24:13

 Gladin

Hobbista

Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Zarejestrowany: 2009-12-23
Posty: 295
Punktów :   

Re: Listy

Jej Ekscelencja, Hrabina Satha Thayl z domu Łosia
Droga Hrabino!
Od jakiegoś czasu pragnę poznać Was osobiście. Wiele o was słyszałem. Ale jak to bywa z różnymi pogłoskami i plotkami, im więcej tych okruchów informacji do mnie docierało, tym rósł mój apetyt na więcej informacji, zwłaszcza z pierwszej ręki. Nie wiem Pani, czy byłaś obecna podczas wielkich łowów Mantu. Bardzo liczyłem, że się tam poznamy. Niestety, wydarzenia potoczyły się w takim tempie i w tak zupełnie niespodziewaną stroną, że nie dane mi było rozeznać się wśród wszystkich zgromadzonych gości. Następnie, rany odniesione podczas polowania nie pozwoliły mi na dalszy udział.
Postanowiłem jednak, iż dość biernego oczekiwania na sposobność. Niniejszym mam śmiałość zaprosić waszą Ekscelencję do mego zamku Nionin, w którym planuję wydać niewielkie przyjęcie tej zimy. Mam nadzieję, iż sprawisz mi Pani tę przyjemność i przyjmiesz me zaproszenie. Twa obecność niewątpliwie uświetni to wydarzenie. Ponieważ tak mało się jeszcze znamy, zechciej Pani w korespondencji zwrotnej poinformować mnie, jaki rodzaj rozrywki w trakcie przyjęcia sprawił by Ci największą radość.
Kłaniając się nisko,

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Ostatnio edytowany przez Gladin (2010-07-11 16:15:35)

Offline

 

#9 2010-06-30 09:18:02

Przemo

Prawdziwy Gracz

Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2009-10-24
Posty: 219
Punktów :   

Re: Listy

Gladin napisał:

Jego Lordowska Mość Baron Ghunz Thorne z domu Sokoła
Drogi Baronie!
Przesyłam na Twe ręce serdeczne gratulacje z okazji uzyskania tytułu Wielkiego Łowcy Mantu. Miałem wielką nadzieję, iż to mnie przypadnie ten tytuł, jednakże los zechciał inaczej. Mam nadzieję, że gdy wyliżę się z odniesionych podczas polowania ran, zgodzisz się zaprosić do mych włości. Chętnie urządzę polowanie, na którym będziemy mogli zmierzyć się ponownie. Czuję bowiem niedosyt z polowania w Mantu. Po pierwsze – przygoda nasza zakończyła się zbyt rychło, a muszę stwierdzić, że jeszcze na żadnym polowaniu nie bawiłem się tak przednio, jak Waszą Lordowską Mością. Po drugie – moja duma własna nie pozwala mi pozostawać bezczynny wobec faktu, iż to nie ja triumfowałem podczas polowania. Po trzecie, mam nadzieję zobaczyć w akcji ten wspaniały łuk, który padł Waszą wygraną. Moje sługi pracują już teraz nad przygotowaniem niezapomnianego polowania mimo, iż do mego wydobrzenia pozostaje jeszcze sporo czasu.
Ciekaw jestem również Waszych wrażeń, szczególnie z ostatnich momentów walki z tym orkiem. Niestety, moje wspomnienia są zaburzone. Gdybyś był łaskaw opisać mi co się działo po tym, jak ork nabił mnie na swój kolec, byłbym wdzięczny. Drogi Baronie, jeżeli znajdziesz chwilę, zapraszam również do odwiedzenia mnie w mym zamku Nionin w czasie zimy. Z przyjemnością ja i moi goście wysłuchają Twojego opowiadania na temat tej walki.
Jestem bardzo rad, iż dane mi było Was poznać – zbyt często obecnie spotyka się Ven bardziej dbających o intrygi i knowania, niż o umiejętność fechtunku. Mam nadzieję, iż skorzystasz z mojego zaproszenia i będziemy mogli kontynuować naszą znajomość.
Z wyrazami szacunku,

    Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Wielce Szanowny Baronie!

Na wstępie serdecznie dziękuję za zaproszenie oraz potwierdzam moje przybycie na Twoje przyjęcie. Zaiste, choć nie jestem typem gawędziarza, co zapewne zauważyłeś, z przyjemnością spędzę czas na snuciu opowieści o starciu, w którym obaj wzięliśmy udział.
Bitwa, którą stoczyliśmy skończyła się równie gwałtownie jak rozpoczęła. Wiedziony po części doświadczeniem, a w głównej mierze instynktem łowcy płynącym w moich żyłach zdołałem zdać bestii śmiertelny cios tuż po tym, jak zostałeś dotkliwie raniony. Wrażenie to trudno opisać - ogień, krew i ostateczna ulga, porównywalna jedynie z tą, która nastaje wraz ostatecznymi iskrami dopełnionego Vrente. Dopiero po dłuższej chwili udało mi się odzyskać świadomość na tyle, by zarządzić bezpieczny powrót do zamku.
Rad jestem, że wracasz do pełni zdrowia i muszę przyznać, że byłem pod dużym wrażeniem Twojej Odwagi i Waleczności Baronie - tym chętniej wyruszę z Tobą na kolejne łowy, tym razem na Twoich ziemiach.
Na koniec wyznam, że orki z którymi walczyliśmy nie przestały być problemem na okolicznych ziemiach (ma prowincja, jak zapewne wiesz, położona jest nieopodal Mantu). Podziemna plątanina jaskiń, w których udało im się jakże licznie rozmnożyć, rozciąga się daleko poza ziemie Rodu Sokoła, a moja niedawna, podziemna wyprawa utwierdza mnie w przekonaniu, że problem, z jakim mamy do czynienia jest znacznie poważniejszy niż można by przypuszczać. Badałem korytarze pod moimi ziemiami przez wiele dni, zapuszczając się coraz głębiej. Przypominających pająki orków jest tam więcej - udało mi się zgładzić kolejnego i widziałem również mnóstwo tych, które swoim kształtem, wybacz porównanie, przypominają ven. Ta sytuacja zmusza nas do podjęcia bardziej radykalnych kroków w imię wspólnego dobra mieszkańców naszej okolicy, o czym, jak wiem, poinformuje Cię listownie baron Xernes. Liczę też, że na Twoim przyjęciu będziemy mogli zrezygnować na moment z oddawania się przyjemnościom, by dokładniej omówić tą kwestię.

Z wyrazami uznania,

Baron Zahun, Ghunz Thorne z Rodu Sokoła

Ostatnio edytowany przez Przemo (2010-06-30 09:31:23)


Pozdrawiam,

Przemo

Offline

 

#10 2010-06-30 12:48:41

Przemo

Prawdziwy Gracz

Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2009-10-24
Posty: 219
Punktów :   

Re: Listy

Gladin napisał:

Jego Ekscelencja, Hrabia Mantu, Lord Xernes Thorne z domu Sokoła

Drogi Hrabio!
Pragnę podziękować za umożliwienie mi wzięcia udziału w tak wspaniałym wydarzeniu, jakim było polowanie o tytuł Wielkiego Łowcy Mantu. Ilość emocji, towarzyszących polowaniu na tak przerażające orki, przewyższyła moje najśmielsze oczekiwania. Żałuję przy tym niezmiernie, iż nie udało mi się uzyskać tytułu, ale jak widać, zaprosiłeś, drogi Hrabio, nie lada łowców. Żywię nadzieję, iż podczas kolejnego polowania zatriumfuję. Tymczasem zapraszam waszą Ekscelencję do odwiedzenia mojego skromnego zamku tej zimy. Osobiście co prawda nie będę w mojej szczytowej formie ze względu na odniesione rany i skromne przyjęcie, jakie planuję wydać, nie będzie miało w planie polowania, ale... specjalnie dla was i kilku wybranych gości, mam przygotowaną niespodziankę. Specjalna odmiana orków, kryjąca się w podziemiach pod moim zamkiem, powinna dostarczyć podniet dorównujących tym z Mantu. Informacje na ten temat proszę traktować jako ściśle poufne i przeznaczone wyłącznie dla was. Wtajemniczam w te polowania jedynie wąskie grono ven. Proszę również o zwrotną informację, czy uczynicie mi ten zaszczyt i odwiedzicie mnie, by wziąć udział a naszym sekretnym polowaniu.

Z wyrazami szacunku,

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Szanowny Baronie,

Serdecznie dziękuję za entuzjastyczną ocenę polowania w Mantu i myślę, że w przyszłym roku Baron będzie mógł pokazać na co go stać - pański towarzysz broni, Baron Ghunz, wyrażał się pochlebnie o pańskiej Odwadze i Waleczności, co niezwykle dobrze rokuje na przyszłość. Jak wiemy, Wielki Wróg najokrutniej traktuje swoich największych przeciwników, co utwierdza mnie w przekonaniu, że przyszłoroczne polowanie będzie dla Waszej Lordowskiej Mości bardziej owocne.
Pańskie zaproszenie oczywiście przyjmuję - nie ma nic bardziej ożywczego niż odrobina ryzyka w samym środku Zimy, podobnie jak nie ma nic bardziej rozleniwiającego niż ciągnące się w nieskończoność, nudne, zimowy dwory, na których corocznie muszę się pojawiać. Nie ukrywam więc, że orki grasujące pod Pańskim zamkiem, jak mniemam te same, których istna plaga nawiedza ostatnio okolice Mantu, jak również samo przyjęcie i polowanie są dla mnie znakomitą wymówką aby akurat tej zimy móc darować sobie spędzanie czasu w oparach dworskiej paplaniny, zwłaszcza, że tych spraw znakomicie dopilnować potrafi moja szacowna małżonka.
Orki o których mowa to, rzecz jasna, te same z którymi przyszło się zmierzyć Tobie i Ghunzowi. Ich nagłe zagęszczenie na okolicznych ziemiach zmusiło mnie do podjęcia niezbędnych kroków, w tym nakazania dogłębnego zbadania podziemnych jaskiń i korytarzy (w tym sporządzenia ich map), w których się kryją - już teraz jestem przekonany, że liczne siedziby tych budzących zaciekawienie każdego łowcy istot rozrzucone są pod wszystkimi okolicznymi ziemiami, wliczając to Pańskie oraz dalsze. Szczęśliwie z pomocą przyszedł mi mój wieloletni przyjaciel, ostatnio dosyć niesławny Hrabia Kether, który zajmuje się badaniem tych potworów już od dłuższego czasu. Zapewne słyszałeś o jego śmiałych, ale jak obecnie sądzę, niebezpodstawnych hipotezach na temat wspomnianych orków, które latem wygłosił na zgromadzeniu Senatu. Stąd też moja prośba, abyś był łaskaw wyrazić zgodę na małą, urządzoną na osobności naradę, która pozwoli nam na wymianę informacji na temat zaistniałej plagi, w czym z pewnością pomogło by uczestnictwo eksperta od tego zagadnienia - Jego Ekscelencji Kethera.
Na koniec dodam, że niezwykle spodobał mi się prezent, jaki wraz z małżonką otrzymaliśmy od Waszej Lordowskiej Mości, a który stanowi wyraźny sygnał o Pańskim dobrym, wyrafinowanym guście i sprawia, że z utęsknieniem wyczekuję dnia planowanego przyjęcia.

Z serdecznymi życzeniami,

Jego Ekscelencja, Hrabia Mantu, Xernes Thorne z domu Sokoła

Ostatnio edytowany przez Przemo (2010-06-30 12:51:59)


Pozdrawiam,

Przemo

Offline

 

#11 2010-06-30 13:50:11

Przemo

Prawdziwy Gracz

Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2009-10-24
Posty: 219
Punktów :   

Re: Listy

Gladin napisał:

Jej Ekscelencja, Hrabina Mantu, Lady Gvindia Thorne z domu Sokoła
Droga Hrabino!
Moja rekonwalescencja, po jakże aktywny i emocjonującym przyjęciu na Waszym zamku, przebiega nad wyraz pomyślnie. Do tego stopnia, iż w najbliższym czasie szykuję się do przyjęcia kilku gości u mnie w zamku (staram się nie przeforsować, aby jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności, dlatego tej zimy nie planuję dalszych wycieczek). Ponieważ po moim wypadku nie dane mi było uczestniczyć w dalszym śledztwie na temat zamordowania baronessy Hekmeth. Dręczy mnie to bardzo – jakimż ven trzeba być, aby używać tego typu trucizny! Fakt, iż baronessa zmarła praktycznie na moich rękach powoduje, iż jej śmierć jest dla mnie osobistą urazą. W miarę powrotu do zdrowia, będę się starał znaleźć zabójcę. Szczególnie frapuje mnie to, iż korzeń Iglidu, podany mi przez Barona Arkona Thayla, nie zadziałał. Choć powinien, podany był praktycznie tak szybko, jak tylko było to możliwe. Byłbym szczególnie szczęśliwy, gdybyś Pani zechciała dołączyć do grona mych gości. Moglibyśmy na osobności omówić kwestie tego nieszczęśliwego wypadku. Pozwoliłem sobie również skierować osobne zaproszenie na ręce Twego męża, aczkolwiek zapraszam go wyłącznie ze względu na jego wysokie umiejętności łowieckie, nie ze względu na wydarzenia, jakie miały miejsce na zamku.
Z wyrazami szacunku,

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka



P.S. Mam nadzieję, iż mój prezent służy dobrze i za każdym razem przypomina o mojej osobie.

Zacny Baronie Wiwer,

Cieszy mnie fakt, że powracasz do zdrowia i musisz wiedzieć, że Wielki Łowca Mantu, Baron Ghunz wyrażał się o Twoich umiejętnościach bardzo pochlebnie.
Wracając do ponurej sprawy śmierci Hekmeth Mwrr, to zaręczam Ci, że nie tylko Ty jesteś przejęty tą sprawą. To plugawe morderstwo wywołało olbrzymie poruszenie wśród naszych najdostojniejszych gości, szczególnie zaś, co oczywiste, u Skrwawionych Rodu Węża. Wielce ubolewam, że to godne pożałowania wydarzenie miało miejsce na moim dworze i dołożyłam wszelkich starań, aby udostępnić zainteresowanym stronom wszystkie możliwe poszlaki i dowody, które można by przedstawić podczas zgromadzenia Senatu. Mimo to, rozmyślnie i kierując się doświadczeniem podjęłam kroki, by sprawa przebiegała zakulisowo, a pamiętne przyjęcie nie przerodziło się w arenę wzajemnych oskarżeń - Wasza Lordowska Mość, będąc osobą przenikliwą zapewne zgodzi się ze mną, że tak bezwstydna zbrodnia łatwo rozpala serca i może zaćmić jasne, zdrowe spojrzenie na za zaistniałe fakty. Zapewniam, że przedstawiciel Rodu Węża, a zarazem bliska osoba zamordowanej Baronessy jeszcze tej zimy przedstawi senatowi oskarżenie, i już na wiosnę, Wasza Lordowska Mość będzie mógł dopomóc w czynieniu sprawiedliwości składając zeznania przed obliczem Senatu.
I dopiero tam prawdopodobnie się spotkamy, gdyż moje obowiązki oraz przyrzeczenia niestety nie pozwolą mi na uczestnictwo Pańskim przyjęciu. Mam również nadzieję, że mój małżonek, ostatnio mocno zajęty sprawą orkowej plagi znakomicie uświetni to wydarzenie.

Pozdrowienia z Mantu,

Jej Ekscelencja, Hrabina Mantu, Gvindia Thorne z Rodu Sokoła

PS. Zaiste, Twój prezent baronie znakomicie rozpala zmysły zarówno moje, jak i mojego małżonka.

Ostatnio edytowany przez Przemo (2010-06-30 13:59:17)


Pozdrawiam,

Przemo

Offline

 

#12 2010-06-30 14:23:36

Przemo

Prawdziwy Gracz

Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2009-10-24
Posty: 219
Punktów :   

Re: Listy

Gladin napisał:

Jej Ekscelencja, Hrabina Sathy Thayl z domu Łosia
Droga Hrabino!
Od jakiegoś czasu pragnę poznać Was osobiście. Wiele o was słyszałem. Ale jak to bywa z różnymi pogłoskami i plotkami, im więcej tych okruchów informacji do mnie docierało, tym rósł mój apetyt na więcej informacji, zwłaszcza z pierwszej ręki. Nie wiem Pani, czy byłaś obecna podczas wielkich łowów Mantu. Bardzo liczyłem, że się tam poznamy. Niestety, wydarzenia potoczyły się w takim tempie i w tak zupełnie niespodziewaną stroną, że nie dane mi było rozeznać się wśród wszystkich zgromadzonych gości. Następnie, rany odniesione podczas polowania nie pozwoliły mi na dalszy udział.
Postanowiłem jednak, iż dość biernego oczekiwania na sposobność. Niniejszym mam śmiałość zaprosić waszą Ekscelencję do mego zamku Nionin, w którym planuję wydać niewielkie przyjęcie tej zimy. Mam nadzieję, iż sprawisz mi Pani tę przyjemność i przyjmiesz me zaproszenie. Twa obecność niewątpliwie uświetni to wydarzenie. Ponieważ tak mało się jeszcze znamy, zechciej Pani w korespondencji zwrotnej poinformować mnie, jaki rodzaj rozrywki w trakcie przyjęcia sprawił by Ci największą radość.
Kłaniając się nisko,

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Jego Lordowska Mość, Baron Nionin, Wiwer z domu Wilka

Szanowny Baronie!

Jest mi niezmiernie miło dowiedzieć się, że moja skromna osoba wzbudza tak żywe zainteresowanie. Wyrażam również szczery żal z powodu ran, jakie odniosła Wasza Lordowska Mość, oraz jestem przekonana, że kolejne polowanie okaże się bardziej fortunne. Niestety, nie było mi dane wziąć udziału w przyjęciu w Mantu, jednakże z niekłamaną przyjemnością odwiedzę Pański zamek, w czym, jeżeli to nie sprawi kłopotu, towarzyszyć będzie mi mój zaufany wasal Baron Kavamadi, którego jak wiem, miałeś już okazję poznać.
Myślę, że doskonałym pomysłem na zapewnienie rozrywki na dworze przedstawiciela Rodu słynącego z waleczności z pewnością byłby konkurs szermierczy - mam szczerą nadzieję, że zorganizujesz takowy!

Z wyrazami szacunku,

Jej Ekscelencja Hrabina Volok, Satha Thayl z Rodu Łosia

Ostatnio edytowany przez Przemo (2010-07-01 14:08:33)


Pozdrawiam,

Przemo

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoyoyo.pun.pl www.palacze.pun.pl www.eragon-dziedzictwo.pun.pl www.mfporadnik.pun.pl www.hhniezginie.pun.pl