RPGKK - Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Polecam wykorzystywanie "Pokaż nowe posty od ostatniej wizyty" lub przeglądanie tych for, które mają podfora, ponieważ forum wyżej (np. DnD) nie wyświetla na głównej stronie czy coś nowego jest w podforach (np. DnD - Mechanika). W razie problemów z rejestracją, proszę pisać pod gg 6588239 (niewidoczny). Usuniecie Ciasteczek powinno pomóc, jeśli konto się nie chce zarejestrować.

#16 2010-04-02 16:42:59

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



- To byłoby ryzykowne. Jest to bogata kobieta i pewno ma ochroniarzy. Tylko, że dziś jest 13... i noc już. Wątpię, aby się zgodziła na wizytę tego samego dnia co do niej byś zadzwonił. Musiałbym mieć do tego jakąś przykrywkę. - drapie się po głowie cały czas spoglądając na stertę materiałów. - Chciałem jutro wyruszył do doków, aby sprawdzić kapitanów statków. Może udałoby mi się natrafić na ten liniowiec z którym wyruszyli... - przegląda gazety. Kiedy odnalazł nazwę statku to pokazał palcem. - Sztandar Imperium. Ale jest duża szansa, że go nie będzie lub nikt nie pływał na nim. Jeśli jednak są... może wiedzą więcej niż krótki artykuł w gazecie.

Zrobił wydech z zakłopotania. Spojrzał na Kensingtona.
- Uda ci się umówić spotkanie z nią jutro? Czy może poczekamy pierw na Eliasa?

Offline

 

#17 2010-04-02 19:59:02

 Darth Misiekh

God of RPG

18220393
Skąd: Blaszka/Korribian
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 1032
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jonah wstał z krzesła na którym do tej pory siedział. Spokojnym krokiem zaczął  spacerowałć po pokoju.


   - Spodziewałem się tego. I dzisiaj zadzwoniłem do pani Carlyle. Umówiłem się z nią jutro na spotkanie tutaj w Nowym Jorku. Dokładnie to w hotelu „ Chelsea” o godzinie 19.   – Na jego twarzy zagościł uśmiech. - Więc spokojnie będziesz mógł ją wypytać.  Prawdopodobnie nie zrobi jej to różnicy jeżeli na spotkanie przyjdzie jeden z moich pomocników, a nie ja osobiście. Przykrywkę też mamy. Będzie nią chęć napisania biograf jej brata. Więc co ty na to??

Ostatnio edytowany przez Darth Misiekh (2010-04-02 23:11:03)


Życie nie jest sprawidliwe. Co nie oznacza, że nie możnesz wygrać.

Moja skromna lista gier planszowych
Moja skromna lista gier RPG

Offline

 

#18 2010-04-02 23:09:14

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



Zaczął spokojnie masować skronie. Obawiał się spotkania z kobietą, która nigdy nie znał.
- Bym potrzebował więcej informacji o nim niż te gazety, żeby nie było, że jestem jakiś sępem, który przychodzi zrobić reportaż po tragedii. - wstał z krzesła. Zachwiał się trochę, ale stół pomógł mu zachować równowagę. Wyprostował się i wyciągnął z kieszeni papierosy. - Jeśli do niej pojadę... to oznacza, że jutro nie idę do doków. Jest mała szansa, że w dzień załatwię rozmowę z jakimś kapitanem... ale spróbować mogę. Może też się wybierzesz? - włożył jednego papierosa do ust, ale nie zapalił.

Offline

 

#19 2010-04-03 10:53:03

 Darth Misiekh

God of RPG

18220393
Skąd: Blaszka/Korribian
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 1032
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

- Zrobimy więc tak. Ty spotkasz się z marynarzami w dokach, a ja udam się na spotkanie z panną Carlyle. Spotkamy się później i każdy zda relację z tego czego się dowiedział. Zgoda?? -

   Spojrzał na zegarek który znajdował się na ścianie. Wskazywał on 21.30.

   - Kurcze Mara mnie zabije. Spóźniłem się na kolację. Spotkamy się pojutrze z rana u mnie w biurze.  Najlepiej tak koło 9. Tam nikt nie powinien na przeszkadzać. -

   Podszedł do wieszaka i zabrał swój płaszcz. Przed wyjściem obrócił się jednak i dodał:

   - W co myśmy się wplątali Jack?? -

   I wyszedł. Pozostawiając Jacka jego własnym myślą.


Życie nie jest sprawidliwe. Co nie oznacza, że nie możnesz wygrać.

Moja skromna lista gier planszowych
Moja skromna lista gier RPG

Offline

 

#20 2010-04-03 12:18:55

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



Przytaknął z lekkim uśmiechem Kensingtonowi. Nie chciał spotkać się z kobietą, o której nie ma bladego pojęcia poza informacjami z gazet. Lepiej zostawić to komuś z większym wachlarzem wiedzy.
Odprowadził Johana do drzwi.
- Żebym to ja wiedział, Johanie. Dobrej nocy. - pożegnał swojego kolegę na korytarzu domu. Przez chwilę stał spoglądając na zakręt do schodów, gdzie znikł Kensington. Słyszał jak schodzi na dół szybkim krokiem i wychodzi z bloku. - Żebym to ja wiedział.
Wrócił do mieszkania i szczelnie zamknął. Zapalił papierosa, którego już trzymał w dłoni. Ulżyło mu. Chociaż na chwilę. Wrócił do notatek. Po kilku godzinach zasnął przy stole.

14 Stycznia

Jack obudził się gwałtownie dwa razy w ciągu nocy. Po raz kolejny śniła mu się rodzina. Twarz potwora. Twarz istoty, na której się zemści. Twarz istoty, którą dopadnie i zapłaci po trzykroć. Udało mu się jednak przespać do 7:23, więc spokojnie wstał do porannych czynności. Wziął zimny, a później ciepły prysznic bez mydła. Nie mógł się skupić na czyszczeniu własnego ciała. Nie miał czasu ani miejsca w głowie na takie myśli. Ubrał za to nową koszulę i podkoszulek. Wyszedł w swoim typowym ubraniu z domu. Kapelusz, długi płaszcz i pod tym garnitur. Na wszelki wypadek wrócił do mieszkania raz jeszcze i schował pod płaszcz pistolet. Nigdy nie wiadomo powiedział do siebie chowając broń. Zamykając drzwi mieszkania nie zobaczył nikogo. Chyba sąsiad wyszedł wcześniej.

Idąc do redakcji zatrzymał się u Johna.
- Jakieś nowe nowinki, John? - zaczął sprawdzać gazety w poszukiwaniu informacji. Gdy skończył ruszył prosto pod redakcję. - Dzięki. - powiedział płacąc za nową gazetę.

Offline

 

#21 2010-04-04 22:11:04

 Darth Misiekh

God of RPG

18220393
Skąd: Blaszka/Korribian
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 1032
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Już z daleka Jack wyczuwał, że jest coś nie tak. Pod redakcją stało kilka radiowozów. Policjanci krzątali się jak w ukropie rozgarniając tłum.  Co też takiego mogło się tutaj wydarzyć.   Dostrzegł też kilku dziennikarzy z brukowców. U nich na pewno najłatwiej będzie zaczerpnąć jakich informacji.  No bo spotkanie z byłymi towarzyszami bądź co bądź nie należy do najprzyjemniejszych. W szczególności, że większość z nich uważa, że sam zamordowałeś swoją rodzinę.

   - Rozejść się! Proszę się rozejść!   –

   Głos jednego z policjantów wybił Jack`a z zamyślenia. I wtedy go ujrzał. Ledwie kontem oka ale ten widok zapadł mu w pamięci. Stał spokojnie w jednym z ciemniejszych zaułków.  Nawiedzał go już tyle razy we śnie, że do końca życia go nie zapomni. Stała tam bestia która zabiła jego rodzinę. Chciał już puścić się za nim pędem gdy tłum go zasłonił, a po chwili już go nie było.


Życie nie jest sprawidliwe. Co nie oznacza, że nie możnesz wygrać.

Moja skromna lista gier planszowych
Moja skromna lista gier RPG

Offline

 

#22 2010-04-04 22:45:42

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



Wiedziałem, że to śmierdzi tak skomentował w myślach widząc tłumy przed redakcją. Spoglądał na redakcję. Wyciągnął papieros z paczki. Nie chciał wiedzieć co się dzieje. Nie chciał.
Kiedy krzyk policjanta doszedł do jego uszu zatrzymał się. Trzymał w dłoni zapaloną zapałkę. Już miał sobie ulżyć. Już miał sobie zapalić. Niestety coś go wybiło z tego. To coś stało w cieniu pomiędzy dwoma budynkami. Nawet kątem oka potrafił to coś rozpoznać, ale gdy się odwrócił istoty już nie widział. Bawiła się jego umysłem. Wiedziała, że szuka zemsty i chce go pociągnąć za strunę świadomości.
- Nie! - papieros spadł na ziemię. Został zniszczony przez przechodzący tłum. Jednak Jacka to nie interesowało. Z jego gardła słowo nie wyszło takie samo, jak za dnia kiedy zamordowała mu rodzinę. Jego skóra zbladła. Rozszerzył oczy. Nie chciał uwierzyć. Domyślał się czemu tu jest. Dlaczego tutaj jest tłum. - Kensington! - odwrócił się do budynku redakcji i pobiegł. Przedarł się przez tłum, aby być jak najbliżej.

Offline

 

#23 2010-04-06 22:46:10

 Darth Misiekh

God of RPG

18220393
Skąd: Blaszka/Korribian
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 1032
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Zdążył akurat na moment kiedy lekarze wynosili ciało jego przyjaciela.  Czarny plastikowy worek  nieprzyjemnie kontrastował z bielą ich kitli.  Świat na chwilę zwolnił. Więc jednak mu się nie przywidziało i bestia chciała żeby to zobaczył.  I co to wspólnego miało z rodziną Carlyle. Tylko czas mógł mu to wyjaśnić lub Jackson.


Życie nie jest sprawidliwe. Co nie oznacza, że nie możnesz wygrać.

Moja skromna lista gier planszowych
Moja skromna lista gier RPG

Offline

 

#24 2010-04-06 23:20:48

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



To był silny cios w psychikę Jacka. Przez kilka godzin łaził po mieście odgrywając w umyśle scenę z morderstwa rodziny i to co widział tego ranka. Nie mógł uwierzyć, że to coś na niego poluje. Dlaczego na niego poluje? Na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć. Może żywił się smutkiem innych? Może żył dla strachu ludzi? Ta istota była dla niego zagadką, którą musiał rozwiązać, ale potrzebował więcej osób do pomocy. Jackson to będzie początek.

Nie pojechał do siostry Carlyle'a. Nie czuł się na siłach, aby tam jechać. Może jutro to zrobi z Jacksonem. On był zawsze bardziej wygadany i potrafił powymyślać kilka ciekawych rzeczy. Jack jednak jako były policjant wolał bezpośrednie podejście. Dlatego też przyjechał do doków Nowego Jorku. Centrum spelun. Centrum ścierwa mórz.

- Pod Luźną Babą. - wypowiedział na głos nazwę baru w dokach, gdzie najczęściej siedzieli marynarze i pili, ponieważ następnego dnia musieli już ruszać w morze. Tutaj mógł kogoś znaleźć. Mógł. Istotne słowo.
Wszedł do środka, ale jego uzależnienie od papierosów uodporniło go na nawałnice zapachu tytoniu, ale niestety to było pomieszane z rzygami i alkoholem. Potarł nos i podszedł do barmana. - Szukam osób, które kiedyś były na Sztandarze Imperium. Liniowiec. Brytyjski. - krótko i na temat. Żadnego owijania w bawełnę. Ale powiedział to powoli i aby było zrozumiałe, że nie przyszedł tu się bawić w kotka i myszkę.

Offline

 

#25 2010-04-09 08:24:55

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Dante Capone




Zapukał do drzwi Jacka Martina. Nikogo najwyraźniej nie było w domu. Wyszedł przed budynek ,
podszedł do jednego z samochodów i powiedział do dwóch siedzących w nim mężczyzn.
-Nie ma go , zostaniecie tutaj i dacie mi znać kiedy tylko się pojawi.
Odszedł do samochodu i wsiadł do innego nieopodal. Pojechał do swojej siedziby z której
nadzorował nielegalny handel alkoholem. Wszedł do swojego biura. Na biurku leżał
nowiutki egzemplarz New York Times , Dante z nudów dał pogrążyć się czytaniu.

Ostatnio edytowany przez Greyu (2010-04-09 20:51:28)

Offline

 

#26 2010-04-10 20:43:07

 Darth Misiekh

God of RPG

18220393
Skąd: Blaszka/Korribian
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 1032
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin:




   Barman sceptycznym okiem rzucił na Jack`a. Był to starszawy jegomość z opasłym brzuchem.

   - Chłopcze tego statku od dawna nie ma już w naszych dokach. Wypłynął jakieś 3 dni temu, a wraz z nim cała jego załoga. Chociaż jeżeli dobrze byś poszukał  znaleźć można kilku żółtodziobów którzy postanowili pozostać na stałym lądzie. Niestety nie mam  pojęcia gdzie mogą obecnie przebywać.

   Obrócił się na pięcie i poszedł przyjąć zamówienie jakiegoś marynarza. Widać z tego, że definitywnie skończył temat.


Życie nie jest sprawidliwe. Co nie oznacza, że nie możnesz wygrać.

Moja skromna lista gier planszowych
Moja skromna lista gier RPG

Offline

 

#27 2010-04-11 19:42:45

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



Nie zdążył podziękować, więc odsunął się od lady baru. Zaczął masować brodę rozglądając się po barze szukając kogoś. Zielonych. Osób, które nie wyglądają na marynarzy. Nowych.
Po chwili zobaczył ich. Trójka osób. Siedzieli cicho w czasie, gdy każdy marynarz w barze rozmawiał. Ledwo się napili, a reszta baru była już upita.
Jack podszedł spokojnie do ich stołu.
- Wybaczcie panowie. Szukam osób, którzy byli na statku zwanym... Sztandar Imperium. Byliście na nim?

Offline

 

#28 2010-04-13 09:43:47

 Darth Misiekh

God of RPG

18220393
Skąd: Blaszka/Korribian
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 1032
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin:




   Mężczyźni koso spojrzeli na Jack`a.

   - Tutaj nikt głośno nie wymawia tej nazwy.   – Przemówił ten po lewej.

   - Ta nazwa przynosi pecha.  – Od razu dodał kolejny. – Dlaczego akurat ten statek cię interesuje, co?? Wiedz, że niewielu ma odwagę głośno rozmawiać na temat tego statku. Mówią że jest przeklęty, że cała jego załoga zaprzedała dusze diabłu.   -

   Pozostali dwaj marynarze znacząco kiwali głowami na znak, że popierają to co mówi ich towarzysz.

   - Więc jak dowiemy się co taka osoba jak ty może chcieć od statku z tak złą reputacją?? -


Dante Capone:




   Dante spokojnie rozsiadł się w swoim biurze. W gazecie nie znalazł nic ciekawego same nic nie znaczące fakty z różnych dziedzin. Gdy wtem usłyszał pukanie do drzwi jego gabinetu. Nie zdążył jeszcze nawet się odezwać by nieproszony gość wszedł gdy drzwi się otworzyły. Do biura wszedł jeden z jego ludzi – Marti.

   - Szefie?? Przepraszam, że ci przeszkadzam ale mam ciekawe informacje które mogą cię zainteresować. Mianowicie zna szef wydawnictwo Prespero Press?? Ano doszło tam do makabrycznej zbrodni. Może niebyło by w tym nic dziwnego gdyby na miejscu nie pojawił się nie kto inny jak Jack Martin. Kazał szef go szukać więc wysłałem za nim kilku ludzi i mam informacje, że obecnie znajduje się w dokach. Czy mam go tutaj przyprowadzić??  -


Życie nie jest sprawidliwe. Co nie oznacza, że nie możnesz wygrać.

Moja skromna lista gier planszowych
Moja skromna lista gier RPG

Offline

 

#29 2010-04-13 16:09:28

 Greyu

Hobbista

1323778
Call me!
Skąd: Koźle
Zarejestrowany: 2010-02-20
Posty: 476
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Dante Capone




Zapalił cygaro i nadal trzymał gazetę w rękach.
-Tak , przyprowadźcie , ale kulturalnie , no chyba , że będzie się rzucał
Zerknął na rubrykę sport w gazecie i nagle przypomniało mu się
-Pamiętasz tego boksera na którego postawiłem sporą sumę? Ma wygrać
jeśli nie to zabij jego , tego wygranego i ich rodziny. Dlatego postaraj się
by wygrał , dostaniesz podwyżkę jak ci się uda , a jeśli się nie uda to wolisz nie
wiedzieć co się stanie.

Puścił oko i lekko się uśmiechnął do Martiego i znów pogrążył się w lekturze.

Offline

 

#30 2010-04-14 19:11:09

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: [ Zew Cthulhu ] Wielki Przedwieczny

Jack Martin



- Mój... przyjaciel dzisiaj został zamordowany. Wraz z nim mieliśmy się zająć zaginięciem Rogera Carlyle. On... on wraz z grupą poszukiwawczą wyruszył kilka lat temu na tym liniowcu stąd. Cała ta sprawa śmierdzi, więc chcę rozwiązać początek. Nie chce żeby ktoś... lub coś co ukrywa prawdę ponownie uderzyło. Jeśli ją odkryję... to znajdę sprawcę zaginięcia grupy Carlyle i może nawet mojego przyjaciela. - mówił nie siadając z nimi. Wolał stać i mówić do każdego z poważną miną. Dla niego to było ważne, ponad życie. - Powiedźcie co wiecie... proszę was.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.power-league.pun.pl www.redmoondk.pun.pl www.motoon.pun.pl www.walecznykroliczek.pun.pl www.rbd-rebelde.pun.pl